Paryski szyk

Haft z mojej listy życzeń. Po wielu trudach... rozstaniach i powrotach... pruciu, bo od dawna nie robiłam tylu błędów... udało się! ;-)
Robiłam go z rok... chwilami naprawdę wątpiłam, a ilość blackstichów w środkach xxx mnie przytłaczała i raniła paluszki.. Jednak nie było stresu, bo haft jest przeznaczona na prezent urodzinowy dla kuzynki z bzikiem na punkcie Francji.Akurat dzisiaj, już oprawiony, do niej jedzie ;-)
a poniżej obiekt westchnień członków rodziny... i nie tylko ;-)

Pozdrawiam! ;-)

Komentarze

  1. to kuzynka sie ucieszy , swietny haft, a backstiche sa up......we , ale warte kazdego bolacego paluszka
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny haft! Myślę, że wart poświęceń. Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Manifique!
    Przepięknie wyszyty Paryż. Twoja kuzynka dostanie najfajniejszy prezent od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny prezent. Kuzynka na pewno będzie zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny obrazek! Gratuluję ukończenia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny :) warto było poświęcić na niego czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny motyw i wykonanie. Lubię Paryskie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz