O mnie

Coraz więcej się dzieje na insta... zatem zapraszam :)
Bardzo nie lubię o sobie pisać, dlatego kiedyś poprosiłam kilku blogowych znajomych o opisanie mojej skromnej osoby ;-)

 Anarietta w opałach, czyli ja w oczach znajomych:

"Moja druga połówka Prunus Salicina (ta z robakiem oczywiście!). Jedyna wykształcona osoba w naszym toksycznym związku (ona szpanuje dyplomami a ja myślę i pracuję za dwoje...). Złośliwa, pamiętliwa, humorzasta, liżąco/mlaszcząca w policzki, za często przychodzi do łóżka z bolącą głową i ma zdecydowanie za mało schodów w domu, z których mogłaby spaść. To tyle jeśli chodzi o jej zalety. Kocham ją (miłość jest ślepa więc nie mam z tym większych problemów). I głosuję na nią w każdym rankingu na najbardziej pomarańczowego bloga! ANA!!! JESTEŚ MOIM SKARBEM! A WIESZ, ŻE SKARBY SIĘ ZAKOPUJE, NIE?"
Eclipse

„Anarietta- Stworzenie zdecydowanie uparte, w czym na pewno nie ustępuje osłowi. Sądząc po prowadzonych przez nią blogach - twórcza i kreatywna jak diabli. Wszystko ze wszystkich wyciągnie w sposób tak sprytny, że ofiara się nawet nie zorientuje, kiedy informacja już ją opuści ;p Stworzenie inteligentne, zdecydowanie miłe i starające się pomóc we wszystkich sytuacjach życiowych i gadugadowych. Z reguły olewająca krytykę, która ją buduje duchowo. Ze skłonnością do nazywania mnie "jej geniuszem";D”
Gosia

"No cóż myślę że to bardzo fajna osóbka o ciekawej osobowości i nie sposób jej nie lubić zawsze mnie rozśmiesza ;-) chociaż ma jedną wadę a mianowicie jest lekką feministką zawsze wywyższa kobiety”
Mefistofeles

„No nie wiem, co można o niej powiedzieć... zakręcona, powalona, z wieloma pomysłami, dosyć szybko zmienia zdanie, przyjacielska, sympatyczna, stara się nie ranić cudzych uczuć, gadatliwa, otwarta, towarzyska”
Nelly

Komentarze

  1. He, he, no to teraz już wiem, czemu od razu zapałałam do ciebie sympatią.:) Opis, który zaserwowała twoja połówka - powala. Nie pozwól mu odejść!;))

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się z promykiem, świetne opisy twojej osóbki ale pierwszy to bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie pozytywne opisy :D Faktycznie dostrzegam w nich cząstkę siebie więc niewykluczone, że mamy ze sobą wiele wspólnego :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz