po remoncie...

W końcu mniej więcej posprzątaliśmy, zatem chwalę się fotkami mieszkania po remoncie ;)

Kuchnia: na jej remont poświęcono najwięcej czasu, bo miesiąc (a że był to grudzień, co chwile jakieś święto i inny wyjazd, to się dłużyło). Wcześniej mieliśmy panele, które zakrywały nierówne ściany. Tata z dziadkiem wszystko musieli... poczarować tymi swoimi szpachelkami ;-) Jak widać na fotce za kaloryferem jeszcze nic nie zostało zrobione, ekipa remontowa zajmie się tym jak skończy się sezon grzewczy :)

 Salon: tutaj tata zrobił taki podwieszany sufit i pomalował pokój na pomarańczowo. Namawiałam ich na ściągnięcie obrazu i powieszenie jednego z moich haftów, ale nie chcieli :(
 Sypialnia: tutaj pomalowali ściany na fioletowo. Nad łóżkiem zrobili sobie taki wystający prostokąt, który okablowali światełkami. Znajoma mamy ma kiedyś do nas wpaść i coś tam namalować (jak wpadnie i namaluje, to zrobię fotkę ;))
Przedpokój: Widzicie te cudowną wysoka szafę? Ma 8 półek na buty, a ta przestrzeń pomiędzy szafkami jest przeznaczona na torebki. Na przedpokoju też ekipa remontowa zrobiła podwieszany sufit z 3 światełkami - wcześniej mieliśmy światło na ścianie.
Tutaj mamy taką szafę w murze. Wymieniliśmy tylko fronty, żeby współgrały z meblami w kuchni i na przedpokoju. W tej szafie też każdy ma swoją półkę na buty. Mamy sporo butów xD No i widać już część mojego pokoju.
 Mój pokój: Widzicie te drzwi? To moja cudowna garderoba!:)



A tutaj... fotka zrobiona w trakcie porządków, 8 marca, stąd te tulipany na parapecie. Zamienię tę fotkę na nową, gdy znajdę aparat ;-)

Dodam jeszcze, że wszystkie nowe meble są naszego projektu i wszystko w domu robiliśmy samodzielnie. Jako, że miałam ferie, brałam czynny udział w ich składaniu :-)

Komentarze

  1. Gratuluję udanego remontu! Bardzo pomysłowy ten prostokąt z oświetleniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) Do niego jest pilocik i można zmieniać natężenia światła, kolory, efekty... cwane to jest :) Ale póki nie ma tam jeszcze tego malunku wygląda to delikatnie mówiąc "dziwnie"

      Usuń
  2. Wspaniale i świeżo - musicie być dumni, bo i pracy był ogrom. To w końcu nie było przykręcenie śrubki... Niezmiennie numero uno to owa garderoba - jestem w niej zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, garderoba jest genialna ;) a jeszcze udało mi się przekonać siostrę, że nie chcę lustra, więc w zamian za zgodę na jego umieszczenie, zobowiązała się do dbania o nie xD a wiesz jak fajnie szybo się sprząta, gdy niespodziewanie wpadają goście? Wszystko zwinąć, zanieść do garderoby i voila! mamy porządek! xD

      Usuń
  3. Co za zgrana ekipa :D super, że tak wszystko razem i sami zrobiliście, taki trud jeszcze bardziej się docenia i szanuje. Podobnie jak Violka wzdycham na widok Twojej garderoby ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry wieczór Moja Droga :D wygrałaś w moim Candy, gratuluję! :)

    Zaraz wyślę do Ciebie maila z prośbą o adres do wysyłki (na adres, który podałaś w zakładce O mnie).

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana - gratuluję wygranego candy u Szarlotki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie powala na kolana:) A w ogóle to jestes chyba z natury brudasem, bo masz wszedzie bałagan.... niesamowite jak mozna napisac jak szybko sie sprzata burdel do garderoby i juz!!!!!!!!!!! masakra jakas
    kuchnia porazka- kontakt jak robiliscie od podstaw trzeba bylo dac w bardziej unikalne miejsce, kolor plytek pomine, zmywarka z odkrytym panelem-nie pasuje do "stylowej" kuchni, na blacie mydlo widlo i powidlo!!! powinnas chociaz do zdjec zrobic porzadek i voila!
    A czytała swarunki ustawiania zmywarki obok kuchenki gazowej?pewnie nie jesli oba sprzety masz obok siebie! przy wypadku czego nie zycze ubezpieczyciel wam zlamanego grosza nie wyplaci-poczytaj sobie troche przepisow!
    w pomaranczowym pokoju jak zawsze burdel-a to szmata na stole a to sciera na fotelu-no blagam jak mozna byc takim brudasem!
    nad lozkiem w sypialni powinni ci tam tylko wypisac dane jak na nagrobku- do tego te ledy-obciach idealny na youtuba!
    jak meble wszystkie sa waszego projektu to ja jestem duch!
    nie projektowalas mebli do kuchni, bo robi sie je seryjnie- co najwyzej sobie moglas zaprojektowac uklad w jakim sa meble!!
    nie rob z siebie brudasie wielce projektantki bo jestes bezgusciema le co sie komu podoba, ja bym tak nie chciala mieszkac i moi znajomi tez!!!!
    Źle urzadzone mieszkanie, bez pomysłu i bez gustu-tym bardziej ze robiliscie remont !!!! nie powalilo mnie to na kolana- anie chcailabym odwiedzac cie w tym chlewie nie wspominajac o wypiciu herbaty.fuj!
    Gosia Ptchtolicher

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi "DUCHU" - jak sama się nazwałaś.

      Jasne, najlepiej wpaść i napisać hejterski komentarz jako anonim, podpisując się zapewne nie własnym nazwiskiem, przeczytać treść bez zrozumienia, dokonywać nadinterpretacji, a następnie "prawić mądrości". Tak się składa, że my w tym mieszkaniu mieszkamy, a nie wystawiamy go do konkursu. Cierpiący na kompleksy, jak Ty, po tym jak wyrzucą z siebie część nienawiści zaczynają lepiej się czuć. Zatem napisanie takiego komentarza musiało Ci przynieść ulgę. Mnie ten komentarz po prostu rozśmieszył i zmusił do zastanowienia nad głupotą ludzką i zazdrością :-)

      Pozdrowienia.

      PS.: Z osobami Twojego pokroju nie utrzymuję kontaktów, więc nie musisz się obawiać - zaproszenie w moje skromne progi Ci nie grozi! ;)

      Usuń

Prześlij komentarz