heloł, heloł :)
dawno mnie nie było. Wybaczcie. Jestem ostatnio bardzo zagoniona. Nie miałam też czasu haftować. No, ale mam troszeczkę hafcików, które jeszcze nie ujrzały światła w wirtualnym świecie ;)
Haftowałam to non-stop przez 2 miesiące. Sama dobierałam kolorki, czasem się pomyliłam... np. wybrałam brudny róż, który nie pasował do całości, więc wypruwałam go przez 2 dni. Oj, działo się :)
A teraz fotki z różnych etapów:
Jeśli ktoś chce wzorek, listę kolorów etc, wiecie gdzie mnie szukać ;-)
Pozdrowienia!:-)
PS.: The music of me, dziękuję za wyróżnienie. Jak znajdę czas, to się pobawię ;)
dawno mnie nie było. Wybaczcie. Jestem ostatnio bardzo zagoniona. Nie miałam też czasu haftować. No, ale mam troszeczkę hafcików, które jeszcze nie ujrzały światła w wirtualnym świecie ;)
Haftowałam to non-stop przez 2 miesiące. Sama dobierałam kolorki, czasem się pomyliłam... np. wybrałam brudny róż, który nie pasował do całości, więc wypruwałam go przez 2 dni. Oj, działo się :)
A teraz fotki z różnych etapów:
Jeśli ktoś chce wzorek, listę kolorów etc, wiecie gdzie mnie szukać ;-)
Pozdrowienia!:-)
PS.: The music of me, dziękuję za wyróżnienie. Jak znajdę czas, to się pobawię ;)
świetne są te wzorki SoDa :) Pięknie i to wyszło.Andula
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńRewelacyjny! Pracy było dużo, ale efekt wart każdego wysiłku :) Mam nadzieję, że już za niedługo uporasz się z obowiązkami i znajdziesz czas na rękodzieło. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Też się nie mogę doczekać końca ;-) Buziaki!:*
UsuńJest świetny! Nie wiedziałam, że samemu się dobiera kolorki, bo ja kiedyś miałam takie coś do wyszywania tylko że już z wybranymi barwami :) (przepraszam za brak fachowego słownictwa ale ja się nie znam na tym :D)
OdpowiedzUsuńTaki trochę mangowy? ;)
Ależ przyjemność po mojej stronie :)
to, zdaje się, koreański wzór. kolorki były dobrane obok, ale zupełnie nie pasowały :) Sama zaczęłam je dobierać i myślę, że wyszło OK:-) tak animkowo :)
UsuńPiękne, zachwyca!! Coś niesamowitego ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że świetnie dobrałaś kolory. Ślicznie wyszyłaś ten obrazek. Wzór nie w moim stylu, ale postać dziewczynki, która poprawia tren, podoba mi się bardzo.:)
OdpowiedzUsuńOch jakie to piękne, rewelacyjny, pierwszy raz widzę ten wzorek i bardzo mi się podoba... a kolorki jak dla mnie extra ja lubię taką tonację... pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńJestem fanką kolorowych, bajkowych haftów, więc baaardzo mi się podoba :)) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńŚliczny haft. Dobór kolorów rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft, uwielbiam ten wzór :)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik a wypruwania nie zazdroszczę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft, kontury zrobiły ogromną różnicę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuńJak układałam puzzle składające się z 2000 tys. elementów to też cykałam im zdjęcia etapami - tak mi się przypomniało, jak zobaczyłam Twoje fotki z etapów haftowania :) Hm, 2 miesiące to i tak mało... mniej wtajemniczeni haftowaliby coś takiego chyba ze 2 lata (czyt. czyli ja) ;D Najbardziej podoba mi się suknia ślubna panny młodej, a w drugiej kolejności sukienki dziewczynek - śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńps. Wiem, WIEM. Opuściłam się w czytaniu blogów... a haftowanie to dla mnie czarna magia... ostatnio coś haftowałam chyba na zajęciach w podstawówce... z miernym skutkiem. Ale... będę się starać... *świeci oczami*