Siemano! Coś długo mnie nie było w blogowym świecie. Przepraszam! Obawiam się, że moje rzadkie wizyty wejdą mi w nawyk, no, ale postaram się z tym walczyć i w miarę regularnie wpadać i publikować ;)
Ostatnio nic nie haftowałam. Powodem było wypłynięcie mazi w nadgarstku. Zdarzyło mi się to drugi raz, ale tym razem bolało. ;/ Na chwilę obecną, wszystko jest OK ;)
Napisałam kiedyś, że pokażę ostatnią odsłonę haftu rocznicowego dla dziadków. Niedawno udało mi się to skończyć - tzn. obszyć i zawiesić na wieszaczku. Oto efekt:
Babcia powiedziała, że to powiesi w widocznym miejscu, aby każdy mógł to podziwiać ;) Zobaczymy jak to będzie wyglądało w rzeczywistości. Zrobiłam też dla nich kartkę, ale była brzydka pogoda, wiec nie zrobiłam satysfakcjonujących fotek. Kartka nie zając... :-)
Co do prezentów, Dziadkowie dostali masę obrazków świętej rodziny. Każdy chciał być oryginalny, a tu proszę xD
Pozdrawiam ;-)
Ostatnio nic nie haftowałam. Powodem było wypłynięcie mazi w nadgarstku. Zdarzyło mi się to drugi raz, ale tym razem bolało. ;/ Na chwilę obecną, wszystko jest OK ;)
Napisałam kiedyś, że pokażę ostatnią odsłonę haftu rocznicowego dla dziadków. Niedawno udało mi się to skończyć - tzn. obszyć i zawiesić na wieszaczku. Oto efekt:
Babcia powiedziała, że to powiesi w widocznym miejscu, aby każdy mógł to podziwiać ;) Zobaczymy jak to będzie wyglądało w rzeczywistości. Zrobiłam też dla nich kartkę, ale była brzydka pogoda, wiec nie zrobiłam satysfakcjonujących fotek. Kartka nie zając... :-)
Co do prezentów, Dziadkowie dostali masę obrazków świętej rodziny. Każdy chciał być oryginalny, a tu proszę xD
Pozdrawiam ;-)
Siema! :) o widzisz, fajnie, że Twój prezent nie był stereotypowy :D
OdpowiedzUsuńPrezent wyszedł ślicznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na oprawę haftu, wygląda pięknie a jeszcze piękniej się prezentuje na pewno na ścianie :) I niepowtarzalny preznet :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft :) Jakby udało mi się coś takiego wyhaftować, to chyba wszyscy członkowie mojej rodziny głosowaliby za tym, by powiesić go w widocznym miejscu :D Nie ma to jak dobry pomysł na prezent... zrobiony własnoręcznie :)
OdpowiedzUsuńO co chodzi z tą mazią z nadgarstka? Brzmi strasznie O_o
Cudny prezent :-)
OdpowiedzUsuńbardzo piękny, w dodatku wspaniały pomysł na jego prezentacje
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie zabłysłaś na tle rodziny,:))
OdpowiedzUsuńWyszło wspaniale - każdy szczegół jak i całość. Duma powinna Cię rozpierać, zwłaszcza, że Babcia (zarzekała się, że nic nie powiesi na ścianie) jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, teraz każdy publikuje posty z taką częstotliwością :)
OdpowiedzUsuńWyszło super, co tu dużo mówić :)
wypłynięcie mazi w nadgarstku? O jejku, współczuję... Ale dobrze, że teraz wszystko jest ok :)
Zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://rudamamaijejpasje.blogspot.com/2014/11/34-wyroznienie-liebster-blog-award.html
Przepiękny haft i pomysł przedni:). Pozdrawiam Małgosia.
OdpowiedzUsuńTen haft jest przepiękny. Super, że stworzyłaś coś tak oryginalnego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo elegancko wygląda na wieszaczku ;) i nie dziwię się, że zawiśnie w widocznym miejscu bo jest co pokazać ;)
OdpowiedzUsuń