A u mnie dalej świątecznie, mimo że po Świętach! ;-)
Przed świętami byłam zafrasowana haftowaniem mojej pierwszej w życiu serwetki. Początkowo napotkałam wiele trudności, jednak ostatecznie udało mi się je pokonać ;)
Serwetkę zakupiłam w coricamo. Nie do końca trzymałam się wzoru (powinnam jeszcze dorobić jakieś małe gwiazdki na środeczku obramowania), ale na to nie miałam czasu. Tak czy owak ładnie to wygląda, choć moja opinia jest subiektywna :P
W Nowy Rok dopadł mnie jakiś wirus i dogorywa we mnie do dzisiaj.W każdym razie nadrabiam noworoczne zaległości i zamieszczę tu mały fragmencik obowiązkowego "noworocznego postu". Żadnych podsumowań poprzedniego roku robić nie będę. Po co patrzeć w przeszłość, jak można pomyśleć o przyszłości! :) A plany hafciarskie na ten rok mam i to ambitne! W zasadzie nie chodzi o same wzory, ale o ich wykorzystanie. I tak planuję wykonać:
- masę karteczek z różnych okazji (spodobały mi się!:)
- jeszcze kilka serwetek/lub bieżnik na stolik
- etui/woreczki na różne obiekty
- słoik (o tak, koniecznie chcę ozdobić jakiś słoik!:) )
- idete, itepe ;)
Ciekawe co z tego wyjdzie ;)
A teraz coś przyjemnego! I ponownie świątecznego.
Koleżanka z pracy stworzyła szopkę. W łupinie orzecha!
Pozwolenie na pokazanie mam, więc pokazuję!:) Do dzieła wykorzystała naturalne materiały (słomę). Pracowała przez ponad 2.
Niech moc będzie z Wami w ten zimowy i wirusowy czas!
Pozdrowienia!
Przed świętami byłam zafrasowana haftowaniem mojej pierwszej w życiu serwetki. Początkowo napotkałam wiele trudności, jednak ostatecznie udało mi się je pokonać ;)
Serwetkę zakupiłam w coricamo. Nie do końca trzymałam się wzoru (powinnam jeszcze dorobić jakieś małe gwiazdki na środeczku obramowania), ale na to nie miałam czasu. Tak czy owak ładnie to wygląda, choć moja opinia jest subiektywna :P
W Nowy Rok dopadł mnie jakiś wirus i dogorywa we mnie do dzisiaj.W każdym razie nadrabiam noworoczne zaległości i zamieszczę tu mały fragmencik obowiązkowego "noworocznego postu". Żadnych podsumowań poprzedniego roku robić nie będę. Po co patrzeć w przeszłość, jak można pomyśleć o przyszłości! :) A plany hafciarskie na ten rok mam i to ambitne! W zasadzie nie chodzi o same wzory, ale o ich wykorzystanie. I tak planuję wykonać:
- masę karteczek z różnych okazji (spodobały mi się!:)
- jeszcze kilka serwetek/lub bieżnik na stolik
- etui/woreczki na różne obiekty
- słoik (o tak, koniecznie chcę ozdobić jakiś słoik!:) )
- idete, itepe ;)
Ciekawe co z tego wyjdzie ;)
A teraz coś przyjemnego! I ponownie świątecznego.
Koleżanka z pracy stworzyła szopkę. W łupinie orzecha!
Pozwolenie na pokazanie mam, więc pokazuję!:) Do dzieła wykorzystała naturalne materiały (słomę). Pracowała przez ponad 2.
Niech moc będzie z Wami w ten zimowy i wirusowy czas!
Pozdrowienia!
Wiedziałam, że serweta będzie piękną ozdobą stolika!
OdpowiedzUsuńKoleżanka też świetnie zintenpretowała szopkę.
Zdrowiej i dbaj tam o siebie :-)
Pięknie Ci wyszła, myślę, że niepotrzebne były kolejne gwiazdki, teraz wygląda perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńDziałaj działaj, ja czekam na karteczki :D Aż ciężko mi sobie wyobrazić, jak wygląda na żywo ta mikro szopka :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutka serwetka. Z niecierpliwością czekam na kolejne prace :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka...
OdpowiedzUsuńSerwetka bardzo ładna.:) Powodzenia w realizacji planów.:) A słoiczek może TUSAL-owy?;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszła, nic dodać nic ująć ;)
OdpowiedzUsuńOoo kartki, świetny pomysł, to ja już czekam na rezultaty :D
Jejku,ta szopka *.* Nie wpadłabym w życiu na taki pomysł :) Twoja koleżanka to kreatywna osóbka :)