Kubek the best boss

Benjamin Franklin powiedział: "Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.". Dodałabym do tego jeszcze zmianę. Żyjemy w tak zmieniającym się świecie, że jedno dziś było aktualne, a jutro już nie jest.
Miałam najlepszego szefa pod słońcem przez dłuuugi czas. Niestety zostałyśmy z 2 koleżankami przeniesione do innego zespołu. W podziękowaniu za współpracę dałyśmy mu symboliczny prezent i kartkę z podziękowaniami:

Artystycznie wyżywała się moja siostra (nie wiem jak inaczej nazwać to, co robiła przez kilka godzin w kuchni, pisząc, zmazując, pisząc, zmazując....).
Pierwszy raz w życiu wzięłyśmy się z siostrą za malowanie na porcelanie. Może to dlatego, że nie miałyśmy doświadczenia, a może z powodu samej farbki średnio nam to wychodziło. Siostra po praktyce nawet zaczęła nabierać wprawy, chociaż nadal narzekała na farbę, natomiast ze mnie wyszło całkowite beztalencie. Nawet zwykła kropka wychodziła nie taka jak powinna.
Kubek suszył się 24h, następnie był wypalany w 150st w piekarniku przez 35m. Korzystałam z firmy Porcelain:
a poniżej TUSAL'owy słoiczek ;-)
Do zobaczenia! ;-)

Komentarze

  1. Taki prezent na pewno wzruszył i ogromnie się spodoabł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehehe... to je chyba nie jestem dobrą szefową ;) nigdy takiego kubka nie dostałam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny prezent. I nabyłaś nowe doświadczenie, no, z siostrą razem. Dałabym "Lubię to" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny prezent przygotowałyście. Szef pewnie będzie zachwycony

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele sie tu u Uciebie wspanialosci nazbieralo a prezent swietny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteście dobre dusze :)
    Nie możesz o sobie pisać, że Jesteś beztalenciem, buntuję się strasznie czytając takie określenie! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz