Stare karteczki. Sprzed dwoch lat chyba, jeszcze dla starego departamentu. Poprosili mnie o zrobienie kilku urodzinowych i na odejscie.
Dziewczynka z lawendą:
Babeczka:
a tu bez konturek, taka krzyżykowa plama:
Uwielbiam jak konturki nadają charakteru haftowi, dlatego zawsze wyszywam je na końcu.
A tutaj kartka dla kolegi, który ma serowe nazwisko :)
I ostatnia kartka - kartka na pożegnanie dla koleżanki, która na rok wyjechała do Francji na STA (short-term-assigment)
Od dłuższego czasu chciałam wyszyć ten wzorek i w końcu nadarzyła się okazja.
To by było na tyle ;)
Babeczka:
a tu bez konturek, taka krzyżykowa plama:
Uwielbiam jak konturki nadają charakteru haftowi, dlatego zawsze wyszywam je na końcu.
A tutaj kartka dla kolegi, który ma serowe nazwisko :)
I ostatnia kartka - kartka na pożegnanie dla koleżanki, która na rok wyjechała do Francji na STA (short-term-assigment)
Od dłuższego czasu chciałam wyszyć ten wzorek i w końcu nadarzyła się okazja.
To by było na tyle ;)
Mam nadzieje ze trzymacie sie zdrowo i nie dajecie wirusom!
Pozdrowienia! ;-)
Pozdrowienia! ;-)
Śliczne hafty znalazłaś na te karteczki.:)Ten z wieża Eiffla też mnie zauroczył.:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie maleńkie hafciki zawsze można coś wyczarować z ich pomocą :)
OdpowiedzUsuńPiekne karteczki :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńSypią Ci się te kartkowe zamówienia i sypią :) Wspaniałe karteczki!
OdpowiedzUsuń