W rodzinie Ł. urodziła się dziewczynka. Jako, że rodzice uwielbiają robótki ręczne - zrobiłam dla nich metryczkę i śliniaczek. Byli w szoku ;-) mówią, że każdy kto ich odwiedza się zachwyca. Ze śliniaczka jeszcze podobno nie korzystała, ale będzie ;-)
a tu haftowana plama:Jakoś trudno mi się wyszywało ten wzór. Może dlatego, że pierwszy raz... I tak jakoś ciągle to przeciągałam... Za to kolejny wyszedł szybko! Tym razem dla Rozalki. Niestety źle odmierzyłam kanwę i zabrakło jej do ramki. Musiałam pokombinować. Tu z odsieczą przyszła karteczka ozdobna, sizzix i literki/cyferki wykrojniki ;-)A tak bez konturekTa metryczka też oddana, rodzice zachwyceni, Mała jak dorośnie może też będzie ;-)
Prześliczna ta metryczka! Nie dziwota, że obdarowani zachwyceni.:)
OdpowiedzUsuńAle się rodzą te dziewczynki. Ale to dobrze bo miałaś okazję wykonać dla nich takie śliczne metryczki :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądają te metryczki, gdzieś mam te wzorki i co prawda przymierzalam sie do nich ale stwierdziłam, ze za duzo krzyzykow i odpuscilam. Dlatego brawo dla Ciebie.
OdpowiedzUsuń