Szycie - pierwsze próby

 Zaczęłam szyć. Na pierwszy rzut poszła torba na zakupy. Prosta, przyjemna, instrukcja ze zdjęciami i filmikiem... stwierdziłam, ze super sprawa! Robię!

Zajęło mi to z 6h, jak nie więcej. byłam tak podniecona i pochłonięta zadaniem, że nie zauważyłam, że zrobiła się 4...nad ranem :D

Ale powstała! Prewencyjnie dałam sobie 10cm zapasu. Spoiler alert: zgubiłam je gdzieś...

Materiał jest mocny - bardzo trudno było go zgiąć i ciąć. Niezbyt dobry wybór jak na pierwszy raz. Zdekatyzowałam go, pocięłam i zaczęłam szyć szwem francuskim jak na filmiku.
Paski były śmieszne - musiałam je przeszyć z każdej strony, bo zrobiły się z nich rurki. Jako kolor nitki wybrałam pomarańczowy. Nie obyło się bez prucia, bo źle wszyłam paski :D
42 i 43 to centymetry. a raczej różnica między stronami :D mimo mierzenia, prasowania itp. nie udało mi się uniknąć błędu. No, ale mam dodatkowy cm na zakupy :D
No i nie mogło się obyć bez hafcika :D
I dodatkowo...uszyłam sobie blokade pod stopkę maszyny. Znalazłam słodkiego króliczka w materiałach, które cichaczem wyniosłam z domu rodzinnego hihi :) No musiałam :)
niestety tył aż tak dobrze nie wyszedł... :D
a pod stopką prezentuje się przeuroczo :)
Miłego!





Komentarze

  1. No, brawo! Pierwsze koty za płoty i wyszło super! A króliczek jest naprawdę fajny.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna torba. Ja swoją pierwszą szyłam 4 godziny. Też muszę zrobić zabezpieczenie pod stopkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki słodziak z króliczka. Torba super! Moja maszyna leży pod łóżkiem może kiedyś też się odważę .

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna torba i piękna szmatka pod stopkę. I wyszyty lisek jest uroczy.
    Wg mnie bardzo dobrze wybrałaś materiał i na torbę (bo mocny i piękne ma kolory i wzór) i na pierwsze szycie (bo stabilny).

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, ha, ha, skąd ja to znam?
    Też mi te okropne krasnoludki cichcem coś odmienią,podmienią albo igłę źle poprowadzą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz