Wyjechałam na urlop na wioskę. wyglądało jakbym się wręcz wyprowadzała hehe ;-) Przywiozlam ze sobą maszynę, materiały, poduchy itp... i tak szyłam, szylam i szyłam :)
a tu zaraz po procesie twórczym, czyli na koniec urlopu hehe:przy okazji pokazuję kilka maluszków:
woreczki na pionki:
szmatki dla dzidziusiów:i inne takie maluszki, gdzie nawet nie zrobiłam fotek :)
Twórczy urlop miałaś, ale bardzo fajne efekty :)
OdpowiedzUsuń