Ufff udało się :)
Kolejny raz zapisałam się na na kartkową zabawę u Uli. W tym roku zaczynamy kartką według mapki:
Moja (jeszcze ciepła) interpretacja tematu:
Moje kartki były i będą haftowane toteż zdecydowałam się na lekką nadinterpretację :D Mam nadzieję, że Ula zaliczy :)
Ponadto zaktualizowałam moją Hafciarską Listę Życzeń. Tym razem postanowiłam jej nie datować, umieściłam tam hafty, które mi się podobają, i które chciałabym wyszyć. Wyszyję je w swoim czasie ;)
W tym roku nie biorę udziału w TUSAL 2018, jednak tak spodobało mi się mierzenie pracy za pomocą ścinek, że postanowiłam prywatnie nadal je zbierać. Czasem może będę je pokazywać na blogu - zobaczy się.
Jeśli chodzi o hafciarski styczeń - zajęłam się robieniem Indianki, a w międzyczasie zrobiłam również kilka karteczek urodzinowych i wyszyłam kilka Ty Wilsonów dla przyjaciół rodziców, którym spodobała się ta seria.
Muszę zrobić porządki w zbiorach, więc... do zobaczenia! :)
Bardzo udana nadinterpretacja :)
OdpowiedzUsuńDużo się dzieje u Ciebie :) A kartka bardzo udana!
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest dopuszczalny dodatkowy element - też poszłam w tym kierunku.:) Świetny ten hafcik!:)
OdpowiedzUsuńKartka świetna, ale Indianka (choć to dopiero jej początki) rządzi. Będzie piękny haft. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiękny projekt rozpoczęłaś :)
OdpowiedzUsuńAleż będzie super haft, jak skończysz tę Indiankę, powodzenia!
OdpowiedzUsuńWOW Indianka ! Czekam na koniec pracy :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
สมัคร Gclub
OdpowiedzUsuń